środa, 25 września 2024

25/09/24

 Nie daję już sobie rady. Wszystko przypomina mi o Tobie. Czasami przed snem patrzę na Twoje zdjęcia, przypominam sobie tamtą noc, telefon ze szpitala. Poczucie, że już nigdy nic nie będzie takie samo.

Jak mogę dalej żyć bez Ciebie? Jak mogłam nie zauważyć, że coś jest nie tak? Wszystkie osoby, które pomyślały „A nie mówiłem”, miały cholerną rację. To była moja wina, że Cię nie powstrzymałam. To przeze mnie zginąłeś. Wolałam żyć w kłamstwie, niż przyznać, jak daleko to zaszło. Gdybym mogła oddałabym swoje życie, zginęła tamtej nocy, żebyś Ty żył dalej. Na pewno przeżyłbyś to życie bardziej produktywnie, niż ja. Byłeś taki utalentowany, miałeś piękną przyszłość przed sobą.

Ja każdego dnia rozsypuje się kawałek po kawałeczku, dziwiąc się, że nikt tego nie widzi. Zastanawiam się, jak długo tak jeszcze pociągnę.

 

niedziela, 22 września 2024

21/09/24

 Teraz nagle mną się przejmujecie, co? Cóż, szkoda, że kiedy najbardziej potrzebowałam Waszej pomocy, byłam zdana na siebie. Od dłuższego czasu traktowaliście go jak skazanego na stratę. Nie rozumieliście, jak wciąż mogłam w niego wierzyć.

Trochę za późno na zmianę frontu. Chcecie prowadzić akcję poszukiwawczą, odnaleźć mnie? Proszę bardzo. Ale błagam, nie chrzańcie głupot, że w tej szkole można dostać jakąkolwiek pomoc. Co najwyżej kopa w dupę i stos osądów.

Większość z Was nawet nie udawała, że jest im smutno. Świerzbiło Was, żeby powiedzieć mi „A nie mówiłem, co?”

Możecie wsadzić sobie gdzieś swoją fałszywą pomoc. Teraz jest już na nią za późno.

piątek, 13 września 2024

13/09/2024

 

Wakacje dopiero się skończyły, a ja jestem tak bardzo wyczerpana. Nie mogę spać w nocy, a potem jestem zmęczona za dnia. Nigdy jednak nie wystarczająco zmęczona, by uśpić moje myśli. Zawsze są ze mną, wybudzają mnie z płytkiego snu.

Myślę o tym, jak moje życie mogłoby wyglądać z każdym rozpoczynającym się wrześniem, myślę o nowych obowiązkach, na które powinnam czuć siłę po wakacjach.

Zamiast tego widzę wgapiające się we mnie twarze, osoby plotkujące po kątach. Wolałabym, żeby te plotki były prawdą. O ile życie byłoby prostsze, gdyby chodziło tylko o kręcenie z zajętym facetem, jak to sobie wyobrażali.

Jak mogę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam? Wyobrażać sobie, gdzie bylibyśmy, gdyby życie potoczyło się inaczej?

Bylibyśmy razem, a ja nie musiałabym czuć się tak strasznie samotna.

środa, 11 września 2024

11/09/24

Odwiedzam miejsca, w których ostatnio byliśmy razem i próbuję wyobrazić sobie dalsze życie bez Ciebie. Jestem tą, która kogoś straciła. Ciężko jest pozbyć się takiej łatki.

Mówią, żebym próbowała wypełnić czymś pustkę, ale mówią to osoby, które nigdy nie przeżyły tego, co ja. Tak wielkie nadzieje odebrane jednego dnia w sposób, któremu łatwo można było zapobiec. Nie wiedzą, jak to jest żyć z tymi oskarżeniami kierowanymi wobec samej siebie. Mogłam być bardziej wyrozumiała, mogłam na Ciebie wtedy nie krzyczeć.

Mówią, że czas leczy rany, ale mam wrażenie, że w moim przypadku jest wręcz odwrotnie. Każdy mijający dzień to dodatkowe ziarenko soli na moją tęsknotę za Tobą.

Jak mogłeś mnie zostawić? Jak mogłeś być tak lekkomyślny? Nie myślałeś o tym, co robisz, działałeś instynktownie. Zostawiłeś mnie z tym ciężarem winy, który przygniata mnie każdego dnia, a ja oczekuję na ten dzień, gdy przygniecie mnie całkowicie.   

Archiwum bloga